Pisałem kiedyś w Magazynie WINO (nr 1/2006) o brettanomyces, złośliwych drożdżach odpowiedzialnych za rozwój w winie aromatów raczej niepożądanych, zwłaszcza gdy występują w nadmiarze (w notkach degustacyjnych skażonych przez nie win pojawiają się zwykle odniesienia do stajni, a w skrajnych przypadkach wiejskiej latryny). Walka z brettanomyces jest bardzo trudna, tym trudniejsza, im dojrzalsze były winogrona i im niższa jest kwasowość wina, dostępne do tej pory metody mają bardzo interwencyjny charakter i nie pozostają bez wpływu na inne aromaty wina: obfite siarkowanie, bądź też błyskawiczna pasteryzacja. Jak podały wczoraj różne źródła (www.jancisrobinson.com – niestety w części dla subskrybentów – i Robert Joseph w swoim blogu) naukowcy z l’Institut Français de la Vigne et du Vin w Beaune pracujący pod kierunkiem Emmanuela Vinsonneau opracowali nową metodę, polegającą w skrócie na poddaniu sterylizowanego wina serii intensywnych impulsów elektromagnetycznych. Trochę więcej szczegółów w jęz. francuskim można znaleźć w portalu Vitisphere.com. Nie mam na razie żadnych informacji na temat wpływu tych elektrowstrząsów na inne aspekty wina.
Kategorie:Nauka
Skomentuj