Znów kilka linków, by rozluźnić trochę tłok w kolejce. Kolejność właściwie losowa.
Wino może pomóc zwalczyć złe skutki poparzenia słonecznego. Niestety wbrew tytułowi z artykułu wynika, że chodzi raczej o stosowanie zewnętrzne.
Zainspirowany niedawną rekordową ceną butelki wina The Daily Meal przytacza kilka innych winnych rekordów.
W jednym z Fejsbukowych komentarzy do przytoczonej wyżej mojej magazynowej notatki o Château d’Yquem 1811 pojawiła się sugestia, że zainteresowanie winem było tym większe, że rok 1811 był rokiem komety. O co z tym rokiem chodzi wyjaśnia w swym blogu Nick Stephens.
Technologia satelitarna pomaga w zbiorach winogron we Francji (nie jest to jakaś specjalna nowość, ale przeczytać warto).
Ta wiadomość mi się spodobała: do rady nadzorczej Constellation Brands, wciąż chyba największego producenta wina na świecie, dołączył prezes firmy Harley-Davidson. Do tej pory sądziłem, że harleyowcy preferują piwo.
W Polsce nie można reklamować wina w TV, spójrzmy jednak jak się to robi(ło) gdzie indziej.
Szwajcaria kojarzyła mi się dotąd raczej z miniaturyzacją, okazuje się jednak, że przynajmniej w kwestii wina Helweci wolą duże formaty.
Nie dość, że francuscy winiarze muszą martwić się o pogodę podczas zbiorów, to jeszcze mają na głowie nielichą biurokrację, regulującą na przykład kwestię toalet dla zbieraczy.
No dobrze, na dziś wystarczy.
Skomentuj