Pewien producent z Nowej Zelandii ma dla swych win markę, która w Polsce może być przyczyną nieporozumień, ale i wywołać zainteresowanie potencjalnych konsumentów, czy też osób szukających oryginalnych prezentów. Używane dla opisania aromatów sauvignon blanc „kocie siki” nabierają w tym kontekście nowego znaczenia.
Czujecie czasem w winie aromat kawy? Okazuje się, że nie zawsze jego pochodzenie da się wyjaśnić złożoną chemią interakcji wina i dobrze wypalonej beczki, czasem źródło może być dużo bardziej prozaiczne: Yvette Naude z wydziału chemii uniwersytetu w Pretorii w jednym z analizowanych przez siebie win znalazła kofeinę…
Nie wiem, czy dolewanie kawy do wina powinno się znaleźć się na liście 10 największych winiarskich skandali, którą Rupert Millar opublikował w The Drinks Business.
Bolesne miesiączki to nieprzyjemna przypadłość wielu kobiet. Badania przeprowadzone na szczurach dają pełnoletnim cierpiącym pewną nadzieję: resweratrol zawarty w kilku kieliszkach czerwonego wina może znacznie złagodzić skurcze macicy będące przyczyną bólu.
Zastanawialiście się kiedyś, w którą stronę należy kręcić kieliszek z winem, żeby lepiej wydobyć zapachy? Autor tego tekstu się zastanowił i wyniki swoich przemyśleń opublikował, niestety nie zrobił tego 1 kwietnia, a powinien był.
Highway to Hell Cabernet sauvignon? Tak, AC/DC ma swoje wina. Żadnego nie próbowałem, ale i bez próbowania najbardziej podoba mi się You Shook Me All Night Long Moscato.
Pewien amerykański producent sprzedaje swoje wina w cenie 9,11 dol. Tak, zgadliście, chodzi o upamiętnienie ofiar zamachu na World Trade Center. Mam wrażenie, że nie jest to najlepszy pomysł.
9,11 kojarzy mi się raczej z Porsche, ale niech i tak będzie. W końcu Amerykanie na wszystkim muszą się dorobić.