Urodzony w roku 1935 kontrabasista Paul Chambers był jednym z najważniejszych muzyków drugiej połowy lat 50. ubiegłego stulecia. Wraz z pianistą Redem Garlandem i perkusistą Artem Taylorem tworzył być może najważniejszą sekcję rytmiczną tamtych czasów, grał w pierwszym wielkim kwintecie Milesa Davisa (do wspomnianej sekcji poza Davisem dołączył John Coltrane), a później w pierwszym wielkim kwartecie Coltrane’a, wziął udział w nagraniu płyty uważanej przez wielu za najważniejszą w historii jazzu („Kind of Blue” Davisa). Trapiony typowymi dla jazzmanów tamtych lat nałogami zmarł w wieku zaledwie 34 lat na prozaiczną gruźlicę. Nagrywał dużo (ma szanse być częstym gościem cyklu „Płyta dnia”), rzadko jednak pod własnym nazwiskiem. Kilka tygodni temu dotarła do mnie przesyłka z brytyjskiego Amazona, a w niej między innymi kosztująca nieco ponad 4 funty zremasterowana kilka lat temu wersja płyty nagranej w roku 1957 i firmowanej przez Chambersa, zatytułowanej po prostu „Bass on top”. Poza liderem grają na niej sami mistrzowie: Hank Jones na fortepianie, Kenny Burrell na gitarze i Art Taylor na perkusji. Słocham jej bez przerwy od kilkunastu godzin i nie mam zamiaru przestać, to jest naprawdę moja płyta dnia!
Chambers był jednym z pierwszych jazzowych basistów, którzy twórczo wykorzystali smyczek (kilka lat przed nim smyczkiem grał już na basie podśpiewując sobie przy tym Slam Stewart). „Bass on top” zaczyna się od granego w taki właśnie sposób standardu Jerome’a Kerna „Yesterdays”:
Kolejnym utworem jest skomponowany przez Cole’a Portera „You’d be so nice to come home to”:
tutaj jak na porządnego jazzowego basistę przystało Chambers struny szarpie, struny swej gitary trąca też Burrell, potwierdzając swą zasłużoną reputację jednego z najlepszych gitarzystów jazzowych tamtych czasów. Pianista Hank Jones też gra tu piękne solo, potwierdzając przy okazji reputację jednego z najbardziej niedocenianych pianistów (jego bracia Elvin i Thad trochę lepiej dbali o swe kariery).
Nagrań z „Bass on top” jest na YouTube więcej (być może nawet są wszystkie), proszę więc poszukać sobie „Chasin’ the Bird”, „Dear old Stockholm”, „The theme”, Confessin'” i utwór dodany do CD jako bonus, a skomponowany przez Chambersa i Burrella, „Chamber Mates”. Warto!
Kategorie:Fortepian, Jazz, Płyta dnia
Skomentuj