Nowa płyta Neila Younga już za kilka dni, na razie w jego kanale na Youtube można posłuchać kilku utworów, a przegląd całej płyty w wideo utrzymanym w tonacji „w starym kinie” (co zresztą zgodne jest z duchem samej płyty – to piosenki, które każdy Amerykanin zna od przedszkola) jest dostępny w jego portalu. Słucham fragmentów od kilku tygodni, wciąż nie jestem przekonany, choć kilka utworów bardzo mi się podoba.
Dodane chwilę później: w Rolling Stone można już posłuchać całej płyty. Pewnie do niej tu wrócę. Zresztą nie tylko do niej, w ogóle tu wrócę.
Kategorie:Rock
Skomentuj