[Wpis pierwotnie ukazał się w moim blogu w portalu magazynwino.pl]
Wiedeńska degustacja dwudziestu wypuszczonych do dziś na rynek roczników wina Opus Eximium rodzinnej winiarni Gesellmann z Deutschkreutz w Mittel Burgenland była bardzo udana. Pierwszy rocznik – 1988 – wciąż żyje, choć powoli wchodzi w fazę schyłkową, ale następny, 1989, trzyma się rewelacyjnie. W butelkach z roku 1990 były problemy z korkiem, wszystkie roczniki młodsze są bardzo dobre, a 1992, 1996, 1998, 2002, 2004, 2005 i 2006 bez żadnych wątpliwości znakomite. 2007 ma bardzo duży potencjał, choć jest trochę za młody bym mógł sformułować ostateczną opinię. W latach 1999-2001 dała się odczuć zmiana stylu i pewna, na szczęście chwilowa i niewielka, utrata precyzji – winifikację z rąk ojca przejął młody Albert Gesellmann, zmienił się skład kupażu i pewnych rzeczy trzeba się było nauczyć od nowa. Młode roczniki, może z wyjątkiem trudnego 2003, choć wyraźnie różne od starszych, są znów znakomite. Tyle w skrócie, a więcej niebawem, oczywiście w Magazynie WINO.
Kategorie:Wino
Wina Opus Eximium nie wszystkich zachwycają – wychodzi na to, że co drugą osobę: Sstarlet na nie, ja raczej na tak, Ducale na nie,….
Opinie i notki degustacyjne Op Ex można znaleźć tutaj:
http://www.sstarwines.pl/rejon_Burgenland