Muzyka
Winogranie – reaktywacja
Dawno mnie tu nie było, byłem zajęty różnymi rzeczami w innych miejscach, ale zmienia się wszystko dookoła, zmienia się i u mnie. Wracam do aktywnego blogowania, od tej pory proszę mnie szukać przede wszystkim tutaj. Od czasu do czasu będę… Read More ›
Lucille
Lucille była ulubioną gitarą B.B. Kinga, ja jednak nie o niej chcę dziś napisać, chodzi mi o inną Lucille, Lucille Spann, amerykańską śpiewaczkę bluesową, która przez kilka lat była żoną Otisa Spanna, świetnego i bardzo ważnego pianisty bluesowego, przez wiele… Read More ›
Skonsumujmy Barossę
4 lipca, a więc za pięć tygodni, Nick Cave wystąpi ze swymi The Bad Seeds na Openerze, tymczasem już dziś można obejrzeć zmysłową reklamę „Barossa. Be consumed”, która ma promować południowoaustralijski region Barossa jako świetny cel wyprawy enogastroturystycznej – w… Read More ›
2 czerwca w Berlinie
Gdy w marcu pisałem tu o tym, jak tak naprawdę odkryłem dla siebie Neila Younga, nie wiedziałem jeszcze, że 2 czerwca, jeśli nic nie stanie na przeszkodzie (mam przy sobie dużą niemalowaną deskę, taką kuchenną, teoretycznie do krojenia, ale i… Read More ›
Inspiracje
Dawno nie słuchałem Jethro Tull. A jeśli już słuchałem tej trochę szalonej grupy jeszcze bardziej szalonego (w dobrym znaczeniu!) Iana Andersona, to przede wszystkim płyty „Thick as a brick” (pochwalę się, mam ją na winylu, mam też gramofon, niestety od… Read More ›
Blues i wino czyli potęga PR
O tym nie mogę nie napisać, choć nie jestem wielkim fanem tego typu przedsięwzięć: B.B. King będzie miał własne wino. Nie znam hiszpańskiej Bodegi Santa Cruz, która ma to wino robić, nie ma ona chyba strony w sieci, google też… Read More ›
Ze świata dinozaurów
To wszystko przez autora bloga Białe nad czerwonym, zresztą jednego z najlepszych polskich blogów winiarskich, a piszę to zupełnie serio! Nie byłem w stanie zebrać się do napisania nowej notki, brakowało i motywacji i sił wieczorami, gdy zwykle moje blogowe… Read More ›
Płyta dnia – „Red Garland’s piano”
Jakiś czas temu (no dobrze, wstyd przyznać, ponad rok temu) pisząc o basiście Paulu Chambersie wspomniałem o sekcji rytmicznej, którą pod koniec lat 1950 tworzył wraz z pianistą Redem Garlandem i perkusistą Artem Taylorem. Od tamtej pory nosiłem się z… Read More ›
Straight, No Chaser
Blog wraca do życia, a na (kolejny) dobry początek proponuję nagranie z płyty, która dziś mną kompletnie zawładnęła. Nagrana w marcu 1958 w Nowym Jorku, na perkusji Jimmy Cobb, na kontrabasie Sam Jones, na fortepianie chyba najmniej z całego składu… Read More ›